2

Krok drugi:
Komunikacja i promocja

Przekaz

Jaki jest Twój przekaz? Do kogo go kierujesz? Aby dobrze dopasować posiadane zasoby i zaprojektować nowe kanały do wyznaczonych celów komunikacyjnych, ustal w swoim zespole, które kierunki w komunikacji proekologicznej są dla Was najważniejsze. Czy jest to tworzenie społeczności wokół tego zagadnienia i kształtowanie postaw („to nasza wspólna sprawa, wszystkich nas dotyczy”), czy jest to nawoływanie do działania („nie ma czasu do stracenia”), czy też budowanie zielonej marki miejsca („my jako instytucja/organizacja chcemy być miejscem przyjaznym środowisku”). Każdy z tych celów wymaga zastosowania nieco innych form komunikacji, ale wszystkie wzajemnie się wspierają, tworząc jednocześnie całościowy przekaz. Możesz te kierunki łączyć i mieszać, ale dobrze, żeby przynajmniej na początku skupić się na jednym czy dwóch z nich. Zastanów się, jakie główne przekazy dotyczące działań proekologicznych miałyby wybrzmieć w Twojej całościowej strategii komunikacyjnej. 

Tworzenie społeczności, kształtowanie postaw. Podkreślanie w przekazach tego, jak poszczególne działania wpływają na środowisko – i że dotyczy to nas wszystkich – może sprawić, że odbiorcy i odbiorczynie odnajdą w Twoich komunikatach bliskie im referencje, zrozumieją, że wybory podejmowane przez nich na co dzień mają znaczenie. Konkretne przykłady działań mogą stanowić dla nich ośmielającą inspirację. Podkreślaj zatem wagę małych kroków – nawet jeśli z perspektywy całości funkcjonowania organizacji wydają się one drobnostką (np. stworzenie mebla z recyklingu, rezygnacja z plastikowych koszulek na dokumenty, przetworzenie starych materiałów, zainstalowanie perlatorów na kranach). Jeśli w Twojej organizacji została wprowadzona jakaś systemowa zmiana w danym obszarze (np. kafejka w całości przeszła na serwowanie dań wegańskich; instytucja całościowo zrezygnowała z plastikowych opakowań; stworzyliście wraz z sąsiadami i sąsiadkami ogród społecznościowy; zmieniliście politykę druków dla całej organizacji), zwróć uwagę na to, że systematyczne zmiany i małe kroki idą ze sobą w parze i wzajemnie się wspierają. Twórz w programie organizacji przestrzeń do tego, by spotykać się z ludźmi i dyskutować wokół tych wątków, wciągać ich w temat, wspólnie poszerzać swoją wiedzę. 

Nawoływanie do działania, wspólna sprawa (strategia aktywistyczna). W tej ścieżce używane są bardziej bezpośrednie komunikaty, język aktywistyczny, podkreślający sprawczość jednostek i grup, a także ich wspólną odpowiedzialność. Dynamikę dyskusji kształtuje fakt, że kończy nam się czas – zostało go niewiele, by zapobiec nieodwracalnym skutkom katastrofy klimatycznej. Dlatego właśnie mówimy o sprawie wymagającej natychmiastowej aktywności. Ważne tu jest jednak to, by nie zawsze i nie wszędzie używać „języka katastrofy” – różne formy komunikacji mogą dotrzeć do różnych grup. Przykłady z Twojej placówki są tu znakiem, że można i że trzeba działać. Apel powinien być kierowany zarówno do pracowników i pracowniczek, jak i do szerszej publiczności oraz innych organizacji kultury. W dyskusjach branżowych – spotkaniach praktyków i praktyczek kultury – warto podnosić tematy, które wiążą się z wewnętrzną ekologizacją sektora kultury, a które nie są „na froncie” dyskusji klimatycznych (np. transparentne płace, uproszczenie procedur kulturalnych etc.). W dyskusjach z organizatorami czy organizatorkami kultury należy podkreślać rolę, jaką mogą oni/one odegrać, a także konieczność wspólnego działania oraz wprowadzania zmian systemowych. 

Budowanie zielonej marki (strategia marketingowa). Koncentruje się na komunikowaniu wprowadzanych zielonych zmian, by kształtować postawy innych, ale jednocześnie by wzmocnić markę swojej organizacji jako przyjaznej ekologicznie. Przedmiotem zainteresowania są tu zarówno wprowadzane wewnętrznie zmiany, pokazanie publiczności, co i jak można zrobić oraz że my to robimy – świecimy przykładem. Szczególnie na tej ścieżce bądź uważny(-na), by komunikaty nie tworzyły wyidealizowanego obrazu rzeczywistości, by ukazywały, że ekologizowanie organizacji kultury to złożony proces, w którym wszyscy się uczymy, nie zaś marketingowa konkurencja. 

Niebezpieczeństwo tzw. greenwashingu. Polskie określenia na greenwashing to ekościema, ekokłamstwo lub – ładniej – zazielenianie wizerunku. Pojęcie to dotyczy głównie sektora produkcji i handlu. Ekoprodukty mają na rynku duży zbyt i niektóre firmy – sądząc, że w ten sposób pozyskają nowych konsumentów i nowe konsumentki – tworzą pozór „uekologiczniania się”, by zwiększyć zyski ze sprzedaży. Na rynku pojawiają się produkty z naklejkami „bio”, „organic”, „eko” – mimo że nie spełniają one żadnych ekologicznych standardów. Warto być świadomym tego zjawiska i wystrzegać się podobnych praktyk. Jako ekokłamstwo mogą być odebrane komunikaty na wyrost, które wprowadzają w błąd lub mogą kreować nieprawdziwy ogląd sytuacji (np. hasło promocyjne: „Jesteśmy bardziej ekologiczną instytucją kultury niż inne”, niepoparte danymi i konkretnymi przykładami). Bywa też jednak, że strach przed posądzeniem o greenwashing powstrzymuje ludzi od komunikowania swoich działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Pojawia się niepewność, czy to, co robimy, jest już wystarczające, by o tym mówić, i czy ma wystarczająco dużą skalę, by traktować to jako dobry przykład. A przecież chodzi właśnie o to, aby o tym mówić! Tyle że należy to robić w sposób transparentny i zgodny z prawdą. 
Jeśli mierzysz się z podobnymi wątpliwościami, zastanów się: czy Twoje działanie jest elementem dalszych zmian? Czy planujesz udoskonalać to, co już zrobiłeś(-łaś)? Jeśli tak – mów o tym szeroko. Staraj się jednak unikać zbyt ogólnikowych stwierdzeń. Zamiast haseł typu „jesteśmy ekologiczni” wybieraj operowanie konkretnymi przykładami: „ograniczamy plastik”, „zbieramy deszczówkę”, „przetwarzamy materiały z poprzednich wystaw”, „prowadzimy program edukacji ekologicznej dla najmłodszych” etc.

Etyka reklamy. Chodzi tu o nienadużywanie zaufania odbiorcy, niewykorzystywanie jego braku doświadczenia czy niewiedzy. Jest to również kwestia spójności Twoich wartości z ideami, jakimi kierują się poszczególne platformy czy media. Zwróć uwagę na to, by podejmować współpracę z tymi mediami, które są wiarygodne i działają w sposób etyczny. 

Jak mówić?

Jak mówić o klimacie? Język jest ważny – to on kształtuje świadomość i tworzy charakter debaty publicznej. Dlatego coraz głośniej mówi się o tym, że kryzys klimatyczny trzeba przestać nazywać „miękko”. Jako pierwsze medium na świecie kwestię zaostrzenia języka podjął w 2019 roku „The Guardian”. W Polsce na podobne rozwiązanie zdecydowało się Radio TOK FM, za którym podążyło wiele innych mediów i osób. Określenia neutralne zastąpiono sformułowaniami podkreślającymi pilność sytuacji i konieczność podjęcia działań. „Zmiany klimatyczne” zostały zastąpione w języku przez „kryzys klimatyczny”, „załamanie klimatyczne” i „katastrofę klimatyczną”; „zmiany środowiskowe” zmieniły się w „kryzys środowiskowy” czy „kryzys ekologiczny”; „globalne ocieplenie” – to teraz „globalne przegrzanie planety”; „sceptyk klimatyczny” nazywany jest „osobą negującą naukę o klimacie”. Kultura dla Klimatu podpisuje się pod tą strategią językową i również wyraźnie stwierdza: To jest kryzys klimatyczny i ekologiczny.

> Przeczytaj więcej w artykule Tomasza Markiewki: Mówienie o „katastrofie klimatycznej” to nie alarmizm, lecz wyraz odpowiedzialności, za: OKO.press 

Jak rozmawiać o kryzysie klimatycznym? Szkoła Ekopoetyki działająca przy Instytucie Reportażu w Warszawie pracuje nad nową propozycją mówienia o kryzysie klimatycznym – jako o kryzysie wyobraźni. Zwraca uwagę, że brakuje w tej chwili narracji, która z jednej strony oddawałaby powagę sytuacji, a z drugiej – nie operowałaby językiem katastrofy, tj. nie straszyła i nie stosowała szantażu moralnego. Dlatego rozpoczęto prace nad stworzeniem zupełnie nowej narracji, która w mówieniu o kryzysie klimatycznym opierałaby się na trzech filarach: wiedzy, zaangażowaniu i pozytywnej wizji przyszłości. 

> Przeczytaj Manifest Szkoły Ekopoetyki, za: Instytut Reportażu

Podobne głosy słychać w innych wypowiedziach: kryzys klimatyczny jest zbyt złożony, by mówić o nim jasno i trafić do niezaangażowanych; kryzys klimatyczny jest zbyt abstrakcyjny, by mówić o nim personalnie; kryzys klimatyczny jest przez wielu odrzucany, mimo iż stanowi fakt – w związku z czym w ogóle nie wiadomo, jak zacząć o nim rozmawiać. 

Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek komunikacyjnych mogących pomóc w dotarciu z proekologicznym przekazem również do osób nieprzekonanych.

1. Personalizuj. O problemach związanych z kryzysem klimatycznym często mówi się jako o zmianach odległych, dziejących się w skali globalnej (w domyśle: „nie tu”), dotykających oceany i lodowce. Aby wątek ten miał szansę stać się sprawą „mi” bliską, wymaga innej narracji – takiej, która ukaże związek kryzysu klimatycznego z moim bezpośrednim otoczeniem (lokalna susza, przerwy w dostawach wody, ekstremalne załamania pogody). Opowieść ta nie poucza mnie, nie strofuje, ale daje mi przestrzeń na wątpliwości i pytania, które w sobie noszę. Personalizacja ma szansę sprawić, że odczuję ten temat jako mi bliski, mający wpływ na moją codzienność.

Przeczytaj więcej: Adam Levy:
Zmiana klimatu sprawą osobistą, za: Biennale Warszawa

2. Zamiast danych i statystyk – lepiej działają przykłady z życia. Nie operuj wykresami czy skomplikowanymi statystykami, które osobie spoza branży niewiele mówią. Co tak naprawdę oznacza 50 g CO2? 10 000 ton węgla – to dużo czy mało? Zadbaj o to, by dane i fakty przekształcać we wciągające historie. Używaj zrozumiałych odniesień: „to jak lot do Europy”, „to jak zagotowanie szklanki wody” etc.

3. Upraszczaj język. Nie każda osoba z łatwością porusza się w specjalistycznych terminach. Zastanów się, czy w dyskusjach o kryzysie klimatycznym nie nadużywasz skomplikowanego żargonu, który może zniechęcać do zgłębiania tematu, bo już w warstwie językowej rysuje się jako „poza zasięgiem”.

4. Przyznawaj się do niepewności i niewiedzy – przecież nikt z nas nie zna przyszłości. Możemy o niej rozmawiać tylko na podstawie dostępnych danych i obecnych diagnoz. Dlatego koncentruj się na tym, co na ten moment wiadomo i co można z tym zrobić. 

5. Zaproś osoby negujące naukę o klimacie do dyskusji – spróbuj zrozumieć ich wątpliwości, zidentyfikować ich źródła, odpowiedzieć na nie. Nie przyjmuj postawy ex cathedra.

6. Przy wizualnej narracji kryzysu klimatycznego, epatującej obrazami niekończących się wysypisk śmieci, indywidualny recykling puszki może się wydawać bez znaczenia. Przedstawiaj zatem konkretne możliwości działania, przypominaj o konkretnych przyczynach kryzysu klimatycznego.

7. Zostaw rozmówcę z pozytywnym przekazem. Podkreśl, że z działań każdego człowieka mogą płynąć korzyści na skalę indywidualną, lokalną i globalną. 

8. Różne komunikaty trafiają do różnych osób.
Nie zawsze trzeba mówić o katastrofie katastroficznym językiem. Niektórych warto wystraszyć, ale innych np. rozśmieszyć. Wiele kampanii namawia nas do zmiany złych przyzwyczajeń, przywołując budzące lęk obrazy zagrożeń. W opozycji do tego warto wprowadzać trochę lekkości i przyjemności w promowanie proekologicznych postaw. 

> Piano Stairs to głośna akcja sprzed dekady, która promowała zmianę postaw u ludzi, czerpiąc z teorii zabawy. Jej celem było zachęcenie pasażerów do korzystania w przejściu podziemnym ze schodów tradycyjnych, nie zaś ruchomych. Schody tradycyjne zostały zamienione w instalację dźwiękową, gdzie każdy ze stopni stawał się klawiszem i wydawał z siebie inny dźwięk. Zobacz: Piano Stairs. From Movement to Mozart, za: Design of the World (tekst w jęz. angielskim)
> Teatr fanSHEN, promując swoją produkcję teatralną, zaprosił widzów i widzki do ćwiczenia na specjalnych maszynach w siłowniach, które magazynowały energię wytwarzaną przez ćwiczących. Naładowane w ten sposób baterie wykorzystywano do zasilania pokazów teatralnych, a ćwiczący ludzie otrzymywali zniżki na bilety – przy czym ich wysokość była uzależniona od wypedałowanego wkładu energetycznego. Zobacz: Powering Theatre, Conceptualising Energy, za: Pedalling Power (tekst w jęz. angielskim)



Zakładka o ekologii na stronie Twojej organizacji. Jej zawartość może wyglądać bardzo różnie. Możesz informować o różnych obszarach podejmowanych przez Ciebie aktywności proekologicznych, odnosić się do wybranego aspektu definiującego profil ekologiczny Twojej instytucji czy w końcu prezentować całościową strategię ekologiczną organizacji. Zakładkę warto rozwijać wraz z wdrażaniem kolejnych kroków. Będzie ona sygnałem dla uczestników i uczestniczek kultury, że sprawy ekologii są przedmiotem stałej refleksji i działań w Waszej organizacji.

Zobacz przykłady różnych zakładek ekologicznych na stronach instytucji i organizacji kultury:
> Zamek dla Klimatu, CK Zamek/Poznań
> Służewski Dom Kultury, Warszawa
> Arcola Theatre, Londyn (tekst w jęz. angielskim)

Może cię również zainteresować