Programowanie

Tworząc program instytucji, planując spektakle, wystawy, koncerty, dyskusje i wszelkie inne wydarzenia artystyczne i kulturalne możesz podejmować ważne zagadnienia, przedstawiać i nagłaśniać problemy, krytycznie się do nich odnosić i zachęcać publiczność do refleksji i rozmowy. Pamiętaj jednak, że ekologizacja kultury nie powinna ograniczać się tylko do podejmowania tematu kryzysu klimatycznego podczas debat czy spotkań z publicznością. Należy również wpływać na samo programowanie działań instytucji, na organizację pracy, na relacje wewnątrz zespołu oraz z odbiorcami kultury, a czasem doprowadzać do ujawniania szkodliwych i utrwalonych w kulturze wzorców, które wymagają zmiany. Pamiętaj, że program instytucji to nie tylko wydarzenia, lecz także cały proces ich przygotowania, produkcji, promocji i komunikacji. 


KROK 1


Daj sobie czas na refleksję. Etap projektowania i planowania jest niezwykle istotny – to wtedy decydujesz o wielu rozwiązaniach, które będą kształtowały charakter Twoich inicjatyw. Zastanów się, na ile będą przyjazne dla środowiska – zarówno tego naturalnego, jak i środowiska pracy. Przyjrzyj się kontekstom tworzącym bazę dla programu ekologizacji instytucji kultury: otaczającej nas nadprodukcji, koncepcji postwzrostu, idei feministycznej instytucji kultury i kolektywów troski. Dokonana na tym etapie krytyczna autodiagnoza może Ci pomóc w przemodelowaniu dotychczasowych wzorców i wprowadzeniu alternatywnych scenariuszy działania.

W cieniu koronawirusa
Lata 2020 i 2021, przebiegające w cieniu pandemii COVID-19, to intensywny trening ograniczeń, który obnaża dawną codzienność i jej słabości: konsumpcjonizm, nadprodukcję, hiperglobalizm, nierówności i wykluczenia społeczno-ekonomiczne. Stary system nie wróci łatwo na utarte tory – i nie powinien wracać. Potrzebne są reformy i gruntowny reset. Pamiętaj, że to, czy lekcje z pandemii staną się katalizatorem głębszych zmian, czy też pandemiczny wstrząs spowoduje pogłębianie wcześniejszych słabości, pozostaje – przynajmniej częściowo – również w Twoich rękach. 

> Przeczytaj raport opisujący sytuację twórców i twórczyń niepracujących etatowo w czasie pandemii: Inna kultura jest możliwa. Koronawirus i przyszłość kultury w Polsce, za: Instrat i Biennale Warszawa
> Przeczytaj raport Kultura przyszłości, opisujący sytuację w kulturze spowodowaną przez pandemię COVID-19 na przykładzie poznańskiego sektora kultury, za: Poznan.pl
> Przeczytaj artykuł o reakcjach teatru na pandemię, którego autorką jest Katarzyna Niedurny: Pandemia miała zmienić patologię w teatrze. Na razie jest tylko olbrzymi kryzys, za: e-teatr

Uciekając przed nadprodukcją
Zużywane tony materiałów rzadko są ponownie używane lub poddawane recyklingowi. Scenografie, architektury wystaw, rekwizyty wytwarza się często do jednorazowego wykorzystania. To kompulsywny tryb konieczności produkowania kolejnych artefaktów i szybkiego pozbywania się ich (zobacz: PRODUKCJA: MATERIAŁY). Nadprodukcja związana z życiem materiałów to tylko jeden z aspektów tego problemu. Kolejny to imperatyw „bycia produktywnym”, czyli realizowanie wielu projektów, jednego za drugim lub najlepiej kilku naraz, aby udowodnić swoją przydatność, zadbać o widzialność, zatrzymać lub zdobyć publiczność, napędzić spiralę finansowania, bo sukces jednej produkcji to świetny argument w staraniu się o kolejne. Terminy, projekty, granty – nauczyliśmy się łapać, łatać, gonić czas. Jednocześnie często gubimy po drodze jakość, szansę na głębszą refleksję nad realizowanymi działaniami, rezygnując z kształtowanych na etapie planowania fundamentalnych założeń, bo nie starcza czasu, by o nie zadbać. Problemem jest także tworzenie efemerycznych realizacji, np. spektakli i performansów, prezentowanych publiczności raz lub dwa, bo brakuje miejsca w programie na ich ponowną eksploatację, a konkurencja i niedomagająca współpraca między podmiotami kultury nie pozwalają na prezentację produkcji w innym miejscu. 

Co interesujące, nadprodukcyjnego pędu nie zatrzymała nawet pandemia. Internet, który na wiele miesięcy z medium komunikacyjnego stał się platformą programową, w poszukiwaniu straconego kontaktu z widzami i widzkami najpierw przeobraził się w przestrzeń prezentacji wydobytych z cyfrowych archiwów dokumentacji. Za chwilę zaś oddał miejsce nowym, mniej lub bardziej dopracowanym produkcjom cyfrowym. O ile jednak pandemiczną nadprodukcję można odczytać jako wyraz lęku o niepewne ekonomicznie jutro i solidarności z pozainstytucjonalnym środowiskiem twórczym, które bez działań w sieci na wiele miesięcy pozbawione zostałoby dochodów, o tyle nadprodukcja jako taka nie jest wyzwaniem nowym i kształtuje pole kultury od wielu już dekad. Dlatego należy zaprzestać rozliczania kultury według zasad rynkowych – czyli produktywności, konkurencyjności, widzialności, prestiżu, ilości. Te wskaźniki muszą przestać być motorami aktywności kulturalnej, by ucieczka od nadprodukcji miała szansę powodzenia. Kultura potrzebuje uspokojenia, zwolnienia, dłuższych procesów twórczych. Wymaga współpracy, a nie konkurencji, dzielenia się, a nie barykad własności. Wbrew obawom, nie zmniejszałoby to przestrzeni na kreatywność, eksperyment, prowokacje czy innowacje. Uważniejszy proces je wspomaga, pozwalając jednocześnie poszerzać zarówno pola krytycznej dyskusji, jak i współpracy. Skuteczna ucieczka przed nadprodukcją to też szansa na rozwiązanie innego problemu toczącego kulturę, czyli braku równowagi między życiem prywatnym a zawodowym, nadmiernej eksploatacji (lub samoeksploatacji) pracowników i pracowniczek, a co za tym idzie – chronicznego przemęczenia czy wypalenia, coraz częściej dotykającego kadry kultury.

 > Zobacz więcej: PRACOWNICZKI I PRACOWNICY
> Przeczytaj także: Weronika Parfianowicz, Nadprodukcja, za: Dialog 
> W ramach oddechu od nadprodukcji zajrzyj do tekstu Stacha Szabłowskiego na temat tworzenia sztuki, której nie ma: Wydarzenie zostało anulowane, czyli sztuka na kwarantannie, za: Przekrój

Postwzrost
Pokusa nadprodukcji nie jest wcale tak łatwa do przezwyciężenia – zwracają uwagę teoretycy i teoretyczki postwzrostu. Przeformatowania wymaga bowiem podejście nie tylko do ilości produkcji, lecz także do wartości, na których buduje się działania. Przeszkodą jest tu fakt, że dyskurs wzrostu i rozwoju przyjął się w ogólnym myśleniu jako „naturalny” i niepodlegający rewizji. A przecież nieskończony rozwój na skończonej planecie nie jest możliwy; ilość zasobów, którymi dysponujemy, jest z natury ograniczona. Wzrost dobrobytu nie zależy więc od zwiększenia produkcji i konsumpcji dóbr, ale od zrównoważonego zarządzania zasobami, które zapewniałoby dobrobyt wszystkim żywym istotom, całemu środowisku, całej planecie. 
Projekt postwzrostu, choć wychodzi od konieczności przemyślenia stosunku człowieka wobec środowiska i klimatu, przekłada te refleksje również na relacje społeczne. Poszukując sposobu na bardziej sprawiedliwe dzielenie się i zarządzanie zasobami, upatruje szansy w kooperatywach, lokalnych strukturach organizacji i horyzontalnych sposobach wytwarzania wiedzy. Praktyki te mogą posłużyć za scenariusze dla wspólnego budowania lepszej przyszłości. 

> Zobacz artystyczny narzędziownik postwzrostu i posłuchaj audycji nt. powiązania postwzrostu z kulturą: Postgrowth Toolkit, za: Postgrowth.art (w jęz. angielskim)
> Zajrzyj do encyklopedii postwzrostu, by bliżej zapoznać się z jego założeniami: The Postgrowth Encyclopedia, za: Postgrowth (w jęz. angielskim)
> Zapoznaj się z definicją pojęcia degrowth” – jedną z propozycji na organizację rzeczywistości nieopartej na wzroście gospodarczym. „Degrowth”, który można tłumaczyć jako politykę umiaru, kładzie nacisk na sprawiedliwość środowiskową, ekonomiczną i społeczną: Degrowth (w jęz. angielskim)

Feminizm i kolektywy troski
Ideę feministycznej instytucji kultury rozpropagowały w Czechach i Słowacji działaczki związane z galerią Tranzit, zaś w 2019 r. podczas Forum Przyszłości Kultury wprowadzili ją do polskiego obiegu Agata Adamiecka-Sitek, Marta Keil i Igor Stokfiszewski, testując jednocześnie możliwość jej praktycznego wdrożenia w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Feminizację rozumieli oni jako krytyczną refleksję nad obszarami władzy, sposobem organizacji pracy i zakotwiczonymi w dotychczasowym modelu kultury formami opresji. Odnosząc się do aktualnej polityki kulturalnej w kraju i wyzwań, jakie stoją dziś przed instytucjami kultury jako obrończyniami demokratycznych wartości, wskazywali, że praca na rzecz tych wartości może dokonywać się tylko wtedy, gdy stanowią one rzeczywistą podstawę funkcjonowania instytucji i gdy wartości te przekładają się również na wewnętrzne procesy funkcjonowania. Jako szansę na zachowanie tej spójności autorki i autor wskazywali feminizację instytucji kultury, tj. odejście od patriarchalnych wzorców zależności i hierarchii oraz ukierunkowanie ich w stronę wartości, które tradycyjnie w społeczeństwie uznawane są za kobiece – takich jak troska, współpraca, dbałość o wspólnotę. Instytucja kultury odczytywana poprzez figurę prącego do przodu, asertywnego, niezłomnego bohatera ustępowała w tym modelu miejsca instytucji jako platformy empatii i dialogu, otaczającej słabsze głosy opieką, kreującej przestrzeń wsparcia i współpracy. 

> Przeczytaj zbiór tekstów Agaty Adamieckiej-Sitek, Marty Keil i Igora Stokfiszewskiego dotyczących feministycznej instytucji kultury, pod wspólnym hasłem: Feminizm! Nie faszyzm, za: Didaskalia
> Zobacz kodeks praktyk Feminist (Art) Institution powstały w 2017 r. w ramach programu tranzit.cz, za: tranzit.cz

Ekologizacja instytucji kultury jako projekt programowy
Ekologiczna instytucja kultury to nie tylko instytucja, która podczas spotkań z publicznością podejmuje tematy związane z kryzysem klimatycznym i ekologicznym. To także miejsce, w którym namysł nad ekologią przebudowuje jego struktury i sposób funkcjonowania. To instytucja, która o ekologii mówi i która proekologicznie działa. Programowanie w ekologicznej organizacji realizuje się zatem na kilku poziomach. 
Pierwszy to dbałość o przyjazne środowisku naturalnemu rozwiązania w procesie przygotowywania i realizacji działań programowych. Obejmuje to refleksję nad realizowanymi formatami, wykorzystywanymi materiałami, posiadanymi zasobami, ich wpływem na ekosystem. Drugi poziom to uważność na środowisko własnej pracy. Tu wymienić można m.in. transparentność i energooszczędność procedur, sprawiedliwe zatrudnianie i wynagradzanie, szacunek wobec członków i członkiń zespołu niezależnie od pełnionej funkcji, niezgodę na wyzysk, systemowe nierówności i rywalizację, poszerzanie wewnętrznej partycypacji i zbiorowej dyskusji, wzmacnianie międzydziałowej współpracy, współdzielenie wiedzy i zasobów. To też miejsce na współpracę z innymi, podmiotowe włączanie do programowania zewnętrznych twórców i twórczyń, partnerów i partnerek instytucjonalnych czy ruchów aktywistycznych. Trzeci poziom to jakość i charakter naszych spotkań z publicznością, które obejmują wiele różnych aspektów – m.in. troskę o inkluzywność, diagnozowanie barier i ich niwelowanie, dbanie o dostępność używanego języka, poszerzanie przestrzeni współdziałania, uwzględniania różnorodności, dbania o włączanie mniej słyszalnych głosów i grup marginalizowanych lub dyskryminowanych. Dopiero kolejny poziom to sfera, którą klasycznie rozumie się jako „program”: wydarzenia, projekty i działania skierowane na zewnątrz, do publiczności. W ekologicznej instytucji kultury etap ten wzmocniony jest o rzecznictwo, czyli promowanie wśród odbiorców i odbiorczyń wprowadzania proekologicznych inicjatyw w swoim codziennym życiu. 
Programowanie w ekologicznej instytucji kultury wykracza zatem daleko poza „mówienie o”. Jakość struktur współpracy, relacji i procesów w tle, które wyprzedzają spotkanie z publicznością, jest tu równie ważna jak jakość klasycznie rozumianego programu. Ekologiczna instytucja kultury jest przy tym autorefleksyjna, autokrytyczna i transparentna. Nie ukrywa swoich słabości i niedoskonałych praktyk, które wymagają zmiany; rozpoznaje je, ujawnia i poddaje refleksji, by wraz ze swoim zespołem oraz innymi aktorami i aktorkami sfery kultury szukać wspólnych rozwiązań i zmniejszać ich negatywne konsekwencje dla środowiska naturalnego i dla środowiska pracy. 
Pamiętaj, że ekologizacja instytucji kultury nie jest procesem, który przeprowadza się z dnia na dzień; nie jest też celem, który można osiągnąć w pojedynkę. Wymaga długotrwałego zaangażowania osób i zespołów z każdego poziomu organizacji. Docelowo proces ten powinien stać się elementem całościowej polityki instytucji kultury. W praktyce jednak jego zarzewiem są często zmiany wychodzące od dołu – indywidualne inicjatywy i nieformalne kroki podejmowane przez grupy pracowników i pracowniczek, którym ten aspekt nie jest obojętny. Poszukiwanie nowych formuł działania, tworzenie nowego języka praktyk kulturalnych to szczególny potencjał i duże wyzwanie dla obszaru kultury. Nawet nieidealne próby są jednak lepsze niż utrwalanie obecnego niesprawiedliwego systemu. Ekologizacja kultury wymaga bowiem „robienia kultury” radykalnie inaczej niż dotychczas.


KROK 2


Zadbawszy o procesy przygotowawcze i o to, by nasza inicjatywa była elementem szerszego programu ekologizacji, zbliżamy się do momentu spotkania z publicznością. Zanim jednak to się stanie, zapoznaj się z dostępnymi danymi na temat świadomości ekologicznej. Uwzględniając te informacje, spróbuj doprecyzować cele i kierunki swoich inicjatyw. Działania skierowane do publiczności mogą mieć różnorodny charakter i skalę – od pojedynczych warsztatów edukacyjnych, cykli spotkań i dyskusji, przez długofalowe projekty partycypacyjne czy złożone współprace transgraniczne. Mogą też odnosić się do wielu aspektów – od wykorzystywania naturalnych surowców i prostych metod ograniczania zużycia zasobów, przez pogłębioną współpracę ze społecznością lokalną i wspólną pracę na rzecz lokalnych ekosystemów, aż po działania spekulatywne, uruchamiające wyobraźnię i tworzące wizje jutra. Poznaj profil swojej publiczności, co pozwoli Ci wskazać istotne kierunki programowania i najbardziej adekwatny język dialogu.

Świadomość ekologiczna: badania
Jak wynika z ostatniego raportu „Ziemianie atakują” z końca 2020 r. – w którym uwzględniono m.in. wpływ pandemii COVID-19 na wyzwania związane ze środowiskiem naturalnym oraz postawy Polek i Polaków wobec nich – aż 78% mieszkańców i mieszkanek naszego kraju uważa, że stan, w jakim znajduje się Ziemia, jest poważny i wymaga działania. Jednak postawy kryjące się pod tą budującą statystyką okazują się bardzo zróżnicowane. Różnie oceniane są przyczyny obecnego stanu oraz indywidualna gotowość do zmian – otwarte pozostaje pytanie, kto właściwie powinien podejmować działania. Ciągle wielu mieszkańców i wiele mieszkanek uważa, że przyczyną obecnego kryzysu nie jest człowiek, że „natura sobie poradzi” i że to nie jest ich sprawa. Choć w ogólnej skali rośnie zaniepokojenie stanem środowiska, nie idzie to w parze z edukacją. Osobom, które chciałyby podjąć jakieś aktywności, brakuje wiedzy (średnia z „klasówki” z wiedzy o środowisku to 2+) i odpowiednich narzędzi do działania. 
Według raportu na szczycie listy wskazującej, co uważamy za największe wyzwania środowiskowe, plasują się zanieczyszczenie środowiska odpadami, w tym plastikiem, oraz niedobory wody i susze. Najniżej zaś znajdują się m.in. zmiany klimatu i globalne ocieplenie oraz wymieranie całych gatunków zwierząt i roślin. Oznacza to, że jako społeczeństwo mamy kłopot z oceną skali wyzwań. Kwestie bieżące, które jesteśmy w stanie odczuć na własnej skórze, przesłaniają nam istotę problemu. Z rankingu gotowości do wyrzeczeń dla środowiska wynika, że Polki i Polacy są otwarci na rezygnację z jednorazowych przedmiotów (słomek, torebek, talerzyków) i na to, by mniej kupować i wyrzucać lub znacząco ograniczyć zużycie wody w gospodarstwie domowym. Zdecydowanie niechętni(-ne) są natomiast ograniczaniu jedzenia mięsa, znacznemu ograniczaniu korzystania z własnego samochodu oraz zaangażowaniu w działalność na rzecz ochrony środowiska.
Wyniki badania wskazują też, że zapał do samodzielnego działania oraz poczucie sprawczości są ciągle wśród Polaków i Polek ograniczone. Duża część osób oczekuje rozwiązania problemu głównie od przywódców(-czyń), decydentów(-tek), polityków(-czek) i liderów(-rek). To ludzie, którzy „mają wpływ”, powinni według nich przede wszystkim zająć się poszukiwaniem rozwiązań i zadbać o naszą przyszłość. Taka jest też teza raportu zakończonego wołaniem: „To WY musicie coś zrobić! Ludzie, obywatele, konsumenci szukają liderów zmiany. Zwracają oczy w stronę władz i dużych firm”. 

Wyniki tych badań wskazują kilka głównych kierunków, które należałoby wziąć pod uwagę, programując proekologiczne lub dotyczące kryzysu klimatycznego działania. 

Wiedza. Potrzeba edukacji i wiedzy jest ogromna, szczególnie wśród osób chętnych do działania. W dyskusji publicznej zbyt dużo czasu i uwagi poświęca się na mocowanie się z osobami negującymi naukową wiedzę o klimacie. Tymczasem grono negacjonistów(-tek ) jest zdecydowaną mniejszością. Istnieje natomiast olbrzymia grupa, która ma świadomość kryzysowego stanu, w jakim znajduje się Ziemia, i jest otwarta na działanie – ale przyjmuje postawę pasywną, ponieważ poza segregacją śmieci czy rezygnacją z jednorazowego plastiku nie bardzo wie, co może zrobić. Aż 50% osób badanych odpowiedziało: „nie wiem, co z tym zrobić, a coś przecież trzeba”. To duży potencjał, na którym warto dalej budować. 

Poczucie sprawczości. Kolejnym obszarem, który wymaga zagospodarowania, jest wzmocnienie poczucia sprawczości i współodpowiedzialności. Jak wynika z badań, dla części osób wybory przyjazne naturze są podyktowane raczej osobistymi korzyściami i codzienną pragmatyką (bo zdrowiej, ładniej, taniej) niż przeświadczeniem o ich znaczeniu w szerszej skali. Poczucie sprawczości wśród Polek i Polaków nie wykracza poza sferę osobistą, widać też małą wiarę w możliwość wywierania nacisku np. na korporacje poprzez swoje wybory konsumenckie czy na systemowe regulacje poprzez inicjatywy o małej skali. „Niewiele mogę zrobić wobec takiej perspektywy, za mało znaczę, żeby mieć na to jakikolwiek wpływ” – odpowiedziało 33% respondentów(-tek).

Także my. Potrzeba silnych liderów i liderek.Polacy i Polki patrzą na przywódców(-czynie) oraz decydentów(-tki) w oczekiwaniu, że to właśnie te osoby powinny rozwiązać problem. Z pewnością rola liderów i liderek jest w tym zadaniu nie do podważenia. Nie zapominaj jednak, że Ty (my) też masz (mamy) wpływ! W raporcie na pytanie: „Kto powinien działać, by uniknąć katastrofy ekologicznej” poza najwyższym wskazaniem, że WY (tj. władze, firmy), wysokie miejsce zajęła również odpowiedź MY, czyli „osoby prywatne takie jak Ty (my, społeczeństwo)” (39%). 

Gdy pracujesz nad programem, pamiętaj o powyższych danych. Wynika z nich, że spora grupa osób – po zdobyciu wiedzy i narzędzi – chętnie wdroży proekologiczne rozwiązania. Można też przypuszczać, że wzmocnienie poczucia sprawczości wśród osób chętnych do działania może im pomóc wyjść poza praktyki indywidualne i poszerzyć obszar działań, inspirować do szerszej zmiany. A zamiast trwać w oczekiwaniu, aż liderzy i liderki najwyższych szczebli ustalą kiedyś odpowiednie regulacje, możemy zostać liderami i liderkami w swoim otoczeniu, w lokalnych środowiskach, przyspieszając wprowadzanie niezbędnych zmian. 

> Przeczytaj raporty „Ziemianie atakują” przygotowane przez Kantar Polska, United Nations Global Compact Poland i agencję zielonych transformacji Lata Dwudzieste

Kultura wobec kryzysu klimatycznego: inspirator
Możliwych działań (wydarzeń, programów) skierowanych do publiczności jest nieskończenie wiele i mogą one przybierać różne formy. Ważne, aby nie były zawieszone w próżni i aby została zachowana uważność na ekologiczne praktyki „w tle” – przez tak organizatorów(-rki), jak i twórców(-czynie). W przypadku działań edukacyjnych istotne jest dodatkowo, aby uwzględniały one potrzeby i profil publiczności, by używały języka adekwatnego do konkretnych grup. Poniższe zestawienie prezentuje różnorodne wątki i kierunki pojawiające się w programach instytucji i organizacji kultury oraz w inicjatywach niezależnych twórców i twórczyń w odpowiedzi na kryzys klimatyczny i ekologiczny. Nie jest to ani wyczerpujący, ani zamknięty zestaw tematów – potraktuj go jako mapownik czy inspirator do swoich działań. 

Edukacja. Z raportu „Ziemianie atakują” wynika, że poziom proekologicznych deklaracji w naszym społeczeństwie jest całkiem wysoki. Problem pojawia się natomiast na poziomie wiedzy teoretycznej (o co w tym właściwie chodzi) i praktycznej (co mogę z tym zrobić). Obie te sfery wyraźnie niedomagają, a edukacja formalna nie odpowiada na to zapotrzebowanie. Dlatego tak ważne jest włączanie wątków dotyczących kryzysu klimatycznego i ekologicznego do stałego programu instytucji kultury. Działy edukacji mają tu szerokie pole do działania: warsztaty, dyskusje, spotkania, wystawy, publikacje, projekty internetowe. Uczestnikami i uczestniczkami tych wydarzeń powinny być zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli. Działania te mogą też dotyczyć różnych aspektów – od poziomu mikro, poruszającego tematy węższe i dającego praktyczne wskazówki (np. z zakresu recyklingu materiałów, odpowiedzialnych zakupów czy choćby poprawnej segregacji śmieci), po wątki szersze, ukazujące globalne konsekwencje działalności człowieka dla środowiska naturalnego i pogłębiające bardziej specjalistyczną wiedzę. Warto przy tym pamiętać, że istotną platformą edukacji i upowszechniania wiedzy w polu kultury jest też zewnętrzne rzecznictwo i komunikacja praktyk wdrażanych wewnątrz organizacji. Odwołując się do praktycznych przykładów z własnego pola, kształtujesz świadomość i postawy publiczności (zobacz: KOMUNIKACJA I PROMOCJA).

Przykłady różnorodnych działań edukacyjnych skierowanych do różnych grup wiekowych:
> Gra o ekologii dla dzieci w wieku 5–10 lat Ekoeksperymentarium, za: Mamy Projekt
> Program edukacyjny dla młodzieży łączący cztery warszawskie placówki kultury KULTOUR: Sztuka i ekologia, za: Muzeum Sztuki Nowoczesnej
> Spektakle skierowane do młodego widza i młodej widzki (i refleksja Justyny Czarnoty nad ekologią ich produkcji), Greta, kosmici i równowaga ekologiczna, za: Teatr
> Specjalna przestrzeń dedykowana działaniom ekologicznym dla dzieci, młodzieży i dorosłych: Centrum Edukacji Ekologicznej, za: Muzeum Łazienki Królewskie
> Cykle dyskusyjne dla dorosłych, np. Czytanki klimatyczne, za: Czas Kultury 

Autoedukacja. Potrzeba edukacji dotyczy również kadry kultury. Wewnętrzne szkolenia, dyskusje i dzielenie się doświadczeniami z zakresu ekologicznych rozwiązań powinny być stałym elementem programu. Niezwykle istotny jest także międzyinstytucjonalny i międzysektorowy transfer wiedzy. Kryzys klimatyczny prowokuje do wspólnych dyskusji instytucji i organizacji kultury, aktywistów i aktywistek, badaczy i badaczek. Warto dołączać do środowiskowych platform wsparcia czy oddolnych sojuszy lub je tworzyć – tak aby dzielić się swoimi doświadczeniami i przeglądać się w doświadczeniach innych. Dzięki temu zaktualizujesz swoją wiedzę, odnajdziesz praktyczne rozwiązania własnych wyzwań, a także zdobędziesz nowe inspiracje.

> Posłuchaj cyklu audycji Rozmowy o ekologii w ramach programu Praktycy Kultury, za: Strefa Kultury Wrocław
> Przeczytaj zapisy debat z Pierwszego Płaskowyżu Klimatycznego Sztuki Współczesnej, za: Galeria Propaganda
> Dołącz do nieformalnej grupy na Facebooku Muzea dla klimatu, służącej do wymiany wiedzy i dzielenia się inspiracjami z zakresu ekologizacji instytucji kultury
> Zobacz więcej: POLITYKA INSTYTUCJI

Nowe podejście do materiałów. Wiele projektów podejmuje kwestię odpadów, zwracając uwagę na problem zanieczyszczenia środowiska i konieczność minimalizacji wytwarzanych śmieci. Niemniej kreatywne ujawnianie problemu odpadów i twórcze ich odzyskiwanie to tylko jeden kierunek działań. Drugi zaś to zwiększanie świadomości na temat samego procesu pozyskiwania materiałów i poszukiwanie sposobów na zwiększanie żywotności istniejących zasobów oraz twórcze podejście do ich funkcjonalności. 

> Recykling jako przedmiot rezydencji artystycznych łączących sztukę i przemysł – program Recycled Artist in Residency
> Międzynarodowe współprace na rzecz zwiększenia kreatywnego podejścia do przetwarzania odpadów, np. projekt z udziałem Poleskiego Ośrodka Sztuki: Niepotrzebne – użyteczne i estetyczne. Kreatywne podejście do recyklingu
> Platforma zachęcająca do twórczego poszukiwania nowych funkcji i połączeń zastanych surowców, by wydłużać ich cykl życia: Re-connecting people with materials
> Tworzenie scenografii z przetworzonych materiałów to coraz częstszy trend w teatrach, a do ich budowania wykorzystywane są nie tylko zasoby placówek, lecz także śmieci przekazywane przez widzów i widzki; zobacz np.: scenografia do opery „Anhelli” w Teatrze Wielkim w Poznaniu czy zbiórka niepotrzebnych nośników – elektrośmieci – jako część spektaklu „Wszystko się zmieni” w poznańskiej Scenie Roboczej
> Zainspiruj się: wystawa Olafura Eliassona „Sometimes the River is the Bridge” (za: Olafur Eliasson & Museum of Contemporary Art Tokyo) prezentuje badania jego studia projektowego nad zrównoważonymi i biodegradowalnymi materiałami oraz technikami recyklingu 
> Zobacz więcej: PRODUKCJA: MATERIAŁY, EKOETYKA WSPÓŁPRACY

Ćwiczenia z postwzrostu. Praktykowanie polityki umiaru daje szansę zarówno na stworzenie alternatywnych modeli gospodarki, naprawienie relacji człowieka z przyrodą, jak i poprawę stosunków społecznych. Jako kierunek dla nowego myślenia o dobrobycie społecznym i planetarnym wskazywane są m.in. społeczności rdzenne i lokalne oraz ich sposób współbycia ze środowiskiem naturalnym. W jego ramach użytkowanie ziemi, wody czy powietrza nie podlega prymatowi konsumpcji, lecz opiera się na współpracy i szacunku dla otoczenia. 

> Przeczytaj o jednej z pierwszych wystaw na temat alternatywnej ekonomii, prezentowanej w 2014 r. w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie – Slow Future, za: Szum
> Gdynia Design Days 2020 skierowało uwagę na nowe metody projektowania, których potrzebujemy w dobie postwzrostu; przeczytaj artykuł Projektowanie przyszłości. Czy (polski) design uratuje świat?, za: Polish Design Now, oraz internetowy przewodnik po wystawach Gdynia Design Days
> Również świat architektury odnosi się do tematyki postwzrostu – Triennale Architektury w Oslo w 2019 r. odbyło się pod hasłem ENOUGH; przeczytaj tekst kuratorski Enough: The Architecture of Degrowth, za: Oslo Triennale, oraz eseje towarzyszące wydarzeniu Overgrowth, za: e-flux
> Przeczytaj o wystawie łączącej perspektywę kolumbijskiej artystki Caroliny Caycedo z „Zapisem socjologicznym” Zofii Rydet, podejmującej m.in. temat zakorzenionej w tradycyjnych społecznościach troski o wspólne dobra: wodę, powietrze, ziemię – Raport troski, za: Muzeum Sztuki w Łodzi

Lokalność. Inicjatywy, które wiążą się z wyzwaniami globalnymi, ale realizują się lokalnie – tj. dotyczą jakości życia i sposobu funkcjonowania w bezpośrednim otoczeniu – mogą w znaczny sposób przyczynić się do zwiększenia poczucia sprawczości mieszkańców i mieszkanek danego miejsca. To duże pole do popisu dla instytucji kultury, które z lokalnymi społecznościami mają bliski kontakt, są w nich zakorzenione i mogą pełnić funkcję społecznych centrów zaangażowania. Rozejrzyj się wokół i zastanów, co możemy jako instytucje zaoferować sąsiadom i sąsiadkom, w jaki sposób wzmocnić wspólną dbałość o otoczenie, jak wesprzeć oddolne proekologiczne inicjatywy. Pamiętaj, że budowanie relacji z otoczeniem wymaga czasu i lepiej zacząć od działań skromnych (nieformalne spotkania, dyskusje, tworzenie platformy trwałego kontaktu), by z czasem je rozwijać, poszerzając i pogłębiając poziomy współpracy. Pretekstem do zainicjowania wspólnych działań mogą być konkretne programy dotacyjne (zbieranie deszczówki, budżet obywatelski itp.). Zadbaj też o włączenie mieszkańców i mieszkanek w budowanie programu samej instytucji, by ich głos otrzymał w niej umocowanie i odpowiednią reprezentację. Służyć temu mogą regularne konsultacje społeczne, powołanie kolegium społecznego bądź rady programowej czy omawianie kierunków działania z lokalnym partnerstwem. Połącz podejmowane przez instytucję tematy z lokalną historią, lokalnymi systemami wartości i lokalnym dziedzictwem. Możesz zainicjować dyskusję o wspólnych wyzwaniach, razem poszukiwać rozwiązań, a przez to wpływać na integrację lokalnej społeczności. Może to być szczególnie ważne i wymagające w zatomizowanych środowiskach miejskich lub obszarach dotkniętych zachwianiem pokoleniowym i migracjami z regionu.

> Zobacz więcej: DOBRE SĄSIEDZTWO
> Skorzystaj z metod OF/BY/FOR ALL, pomagających organizacjom łączyć się z ich lokalnymi społecznościami
> Przeczytaj, w jaki sposób polskie muzea starają się nawiązywać relacje z sąsiedztwem – „Muzealny think-tank: Muzea i sąsiedztwo” za: Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN i Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku
> Zobacz, jak interdyscyplinarne zespoły artystów(-tek), naukowców(-czyń) i społeczności wiejskich mogą wspólnie projektować swoje otoczenie na bazie lokalnych praktyk i międzygeneracyjnego transferu wiedzy: Codesigning for Resilience, za: CoDesRes
> Zainspiruj się ideą łączenia kategorii lokalności i miejskości na przykładzie programu Ekologie miejskie, za: Muzeum Sztuki w Łodzi

Ogrody. Współpraca sąsiadów i sąsiadek, instytucji kultury czy władz lokalnych może przynosić realny efekt w postaci tworzenia przyjaźniejszego otoczenia, w tym ogrodów społecznych. Wiele z nich działa obecnie przy instytucjach kultury, np. Ogród Powszechny przy Teatrze Powszechnym w Warszawie, Wspólny Ogród przy Służewskim Domu Kultury w Warszawie, Ogród Otwarty przy Ośrodku Kultury Górna w Łodzi czy Ogród Teatralna przy Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Celem takich inicjatyw jest tworzenie zielonej przestrzeni do spotkań, rozmów, rekreacji, wspólnej uprawy i korzystania z dóbr. Stanowi to też dobrą okazję do poznawania sąsiadów i sąsiadek, wymiany doświadczeń, wzajemnej pomocy. Spotkanie się we wspólnym działaniu instytucji kultury z sąsiadami i sąsiadkami jest istotnym gestem z perspektywy wzmacniania poczucia sprawczości. W sposób namacalny potwierdza bowiem, że możemy razem stworzyć otoczenie, jakiego pragniemy. Działania tego typu nie muszą zasadzać się na idei stałego miejsca. Mogą mieć też charakter interwencji – jak np. akcja wspólnego sadzenia drzew – czy regularnych inicjatyw związanych ze wspólnym odkrywaniem lokalnego ekosystemu (lokalne ścieżki ekologiczne, spacery, warsztaty przyrodnicze etc.).

> Poznaj jeden z przykładów licznych ogrodów społecznych Berlina, których celem jest ekologiczna uprawa roślin w mieście i dzielenie się efektami z innymi – Prinzessinnengärten (za: Visit Berlin) – oraz brytyjski przykład ogrodu społecznościowego, który z inicjatywy sąsiedzkiej w Todmorden przekształcił się w globalny ruch: Incredible Edible
> Przeczytaj o warszawskim ogrodzie społecznym Motyka i Słońce, za: Sztuka krajobrazu
> Zapoznaj się z programem Bramy Poznania, dotyczącym ekologicznej ścieżki edukacyjnej i odkrywania lokalnego ekosystemu: Brama otwarta na rzekę

Wspólnoty międzygatunkowe. Mieszkańcy i mieszkanki Ziemi to nie tylko ludzie, lecz także inne gatunki. Gdy zatem mówimy o budowaniu dobrej wspólnoty, nie można pomijać flory i fauny. Nasze współbycie, które zwykło się umieszczać w binarnych konfiguracjach kultura–natura, jest w rzeczywistości stałą kohabitacją. Relacja z innymi gatunkami, opierająca się dotychczas na władzy i wyzysku, wymaga zatem – jak wskazują artyści i artystki, aktywiści i aktywistki – przekształcenia, stworzenia relacji bardziej równościowych, empatycznych, upodmiotowienia perspektywy pozaludzkiej. Wiąże się to z poszukiwaniem nowych możliwości projektowych, które nie byłyby już tylko zorientowane na człowieka, tylko uwzględniałyby też potrzeby i prawa roślin oraz zwierząt. Część inicjatyw kwestię sprawiedliwego podejścia do przyrody przenosi też na poziom legislacyjny – walcząc m.in. o zmianę międzynarodowego prawa i włączenie do czynów zabronionych kategorii ekobójstwa. Pytania o to, czy poszerzona wspólnota jest możliwa i na jakich podstawach miałoby zostać zbudowane międzygatunkowe porozumienie, krzyżuje ze sobą ludzi i inicjatywy z wielu pól: artystycznych, aktywistycznych, etycznych, prawnych, naukowych, dizajnerskich, spekulatywnych.

> Przeczytaj o przykładowych działaniach artystycznych Cecylii Malik oporze wobec masowej wycince drzew i akcjach artywistycznych na rzecz zachowania ostatnich naturalnych rzek Europy – Matki Polki na wyrębie, za: smoglab; Siostry Rzeki
> Przeczytaj wywiad Marty Jeleń z Dianą Lelonek „Ludzie i ich sąsiedzi”, za: Polisemia, a także stworzony przez Dianę Lelonek i Annę Siekierską „Manifest Międzygatunkowy”, za: Obieg 
> Zapoznaj się ze stroną Forensic Architecture, w ramach której działa Centre for Contemporary Nature, zajmujące się relacjami między naruszaniem praw człowieka a przemocą wobec natury
> Zobacz przykładową wystawę podejmującą temat zbrodni na przyrodzie – Rasa i las, za: Biennale Warszawa
> Zapoznaj się z przykładem wystawy dotyczącej nieantropocentrycznego projektowania – Zeopolis: Dizajn dla roślin i zwierząt, za: BWA Wrocław, a także z leksykonem podstawowych terminów związanych z tymi zagadnieniami przygotowanym przez kuratorki wystawy Monikę Rosińską i Agatę Szydłowską – Projektowanie dla roślin i zwierząt, za: NN6T
> Zapoznaj się z ideami i przykładami, jak ułatwić przejście od epoki przemysłowej do epoki ekologicznej, przekładając rozwiązania funkcjonujące w świecie zwierząt i roślin na projektowanie dobre dla człowieka: Biomimicry Institute, Ask Nature

Porozumienie i empatia. Działania programowe to też przestrzeń na praktykowanie troski, zadbanie o umiejętność bezprzemocowej komunikacji, w tym z osobami reprezentującymi inne poglądy, oraz dbałość o włączający język dialogu. Zapewniaj wsparcie osobom, które odczuwają niepokój i stres w związku ze skalą kryzysu klimatycznego. Poczucie przytłoczenia i bezradności może prowadzić do depresji klimatycznej (climate grief), wycofania się i zajęcia postawy pasywnej wobec skali wyzwań. W przeciwdziałaniu takim sytuacjom, czyli poczuciu osamotnienia i braku sprawczości, pomaga uczestnictwo w grupowych inicjatywach, które zrzeszają ludzi dostrzegających zagrożenia, ale też widzących możliwości zapobiegania im i działających na rzecz zmiany. 

> Zapoznaj się z przykładowymi obszarami rozwijania empatii w kulturze na podstawie programu Kongresu empatii, za: Muzeum Sztuki w Łodzi
> Przeczytaj o odpowiedzialności pola kultury za język i o tym, jak słowa i definicje wpływają na budowanie szacunku oraz poczucie reprezentacji społecznej – Words Matter: An Unfinished Guide to Word Choices in the Cultural Sector, za: Tropenmuseum
> Zapoznaj się z działalnością Klimatycznej Grupy Wsparcia, za: CzujCzuj

Uruchamianie wyobraźni. Obszar kultury ma ogromny potencjał do zmiany wzorców myślenia, uruchamiania indywidualnej i zbiorowej wyobraźni, wyprzedzania zjawisk, eksperymentowania i testowania alternatywnych scenariuszy wspólnego funkcjonowania w świecie. To przestrzeń dla odważnych utopii, działań spekulatywnych, projektów „niemożliwych”, które śmiało przesuwając horyzont pytań – mogą też pomóc w „przesunięciu rzeczywistości”. Najpierw jednak musisz wyobrazić sobie możliwy lepszy świat, aby móc do niego dążyć. Jak nawołuje Naomi Klein: „Miejmy odwagę snuć wielkie marzenia, głośno i publicznie”. Nawet jeśli projektowana utopia będzie istniała tylko w naszej wyobraźni, dążenie do niej może się okazać skutecznym generatorem rzeczywistych zdarzeń.

> Przeczytaj tekst Naomi Klein Żądajmy utopii, za: Przekrój.
> Przeczytaj tekst Idy Ślęzak o imaginarium ekologicznym w teatrze: Natura nie jest dekoracją, za: Dialog.
> Zapoznaj się ze spekulatywną ideą Museum for Future Fossils, opierającego się na wyobrażeniu, że tworzywa sztuczne stają się nową warstwą kopalną
> Zapoznaj się ze spekulatywnym projektem The Parliament of Things, który wychodząc od filozofii Brunona Latoura tworzy wizję wspólnego parlamentu ludzi, zwierząt, roślin i rzeczy
> Sięgnij do zasobów lektur The Apocalypse Reading Room – zbioru książek przydatnych w obliczu środowiskowego i społecznego kryzysu, zapraszającego do wspólnej dyskusji na temat sprawiedliwej przyszłości


KROK 3


Na tym etapie program ekologicznej instytucji kultury – podkreślający potrzebę zarówno stałego umiejscowienia tematyki kryzysu klimatycznego w jej działaniach, jak i zmian wewnątrz – powinien stać się elementem polityki instytucji. Umiejscowienie tego obszaru w całościowej strategii podkreśli wagę koniecznych zmian proekologicznych, ich stałe związki z wyzwaniami społecznymi i ekonomicznymi, a także pomoże w konsolidacji działań z innymi organizacjami.

Aktywizm instytucjonalny
Instytucje kultury zajmują miejsce na styku – między publicznością, artystami(-tkami), naukowcami(-czyniami), dostawcami(-czyniami), wykonawcami(-czyniami), a także biznesem, władzą różnych szczebli i polityką. Tak liczne sploty bywają problematyczne w codziennej praktyce. Bywa, że konieczność wysłuchania i pogodzenia różnych potrzeb, perspektyw, interesów, a nieraz odparcia nacisków – stanowi niebagatelne wyzwanie. Ten szeroki węzeł powiązań instytucji kultury, jej uwikłanie w politykę codzienności, w przypadku tematu kryzysu klimatycznego i ekologicznego jest jednak wielkim potencjałem. Bycie „pomiędzy” to niezwykle dogodna pozycja do tego, by wdrażać działania proekologiczne na wielu poziomach i za pomocą różnych metod kształtować dyskurs, a własnymi postawami wpływać na postawy innych.

Warto też wyraźnie powiedzieć, że dążenie do stworzenia spójnej ekologicznej instytucji to program aktywistyczny – to dążenie do realnej zmiany w relacji ze środowiskiem i w relacjach społecznych, ekonomicznych. „Neutralna pozycja”, za którą tak często chowają się instytucje kultury, nie jest potrzebą jutra. Kryzys klimatyczny i ekologiczny wymagają ujawniania problemu, mapowania go, uczenia się rozwiązań i wprowadzania ich w politykę instytucji. W ten sposób oddolne mikroaktywności i większe strategie mogą wzajemnie się wspierać, tworząc wspólnie szeroki ruch na rzecz globalnej zmiany.

> Zobacz więcej: POLITYKA INSTYTUCJI